Wiersz ten poświęcam Justynie Kowalczyk, Irenie Szewińskiej,
Adamowi Małyszowi, Kamilowi Stochowi, Tomaszowi Adamkowi, piłkarzowi Robertowi Lewandowskiemu oraz pozostałym medalistom polskiego sportu.
Dla mnie najpiękniejszym sportem jest łyżwiarstwo figurowe,
potem siatkówka.
Nie można być wielkim sportowcem, bez czegoś co jest ponad,
bez boskiego pierwiastka, bez wartości wzbogacających na wieczność.
Szybko przemija sława światowa. Pamiętajmy o tym.
Idziesz na start i nie wiesz co Cię czeka.
Startujesz z głębokiego dołka, ale pniesz się w górę.
Starasz się poukładać sobie w głowie dosłownie wszystko
co jest w człowieku.
Po starcie przechodzisz samą siebie, dajesz z siebie wszystko.
Wchodzisz w szósty zmysł nadludzkiego wysiłku i bólu.
Wolą walki podporządkowujesz wszystko co jest w Tobie,
siłę ciała, ducha i wiarę w zwycięstwo.
W czasie walki jesteś w świecie gigantów ponadludzkiego wysiłku,
w którym liczy się nieprzewidywalne Boże dotknięcie,
poprowadzenie do zwycięstwa.
Stajesz przed tym co wydaje się niemożliwe.
Starasz się przekroczyć linię mety ponadludzką siłą,
którą musisz z siebie wydobyć, aby być lepszą
od pozostałych sportowców.
Pragniesz przekroczyć samą siebie, próg nadziei i oczekiwań,
próg ludzkich możliwości.
Masz na celu przekroczyć niezdobyte bariery.
Po zdobyciu mety zeszło z Ciebie wszystko, pozostał tylko
ból zmęczenia.
Padasz na ziemię, jest zimno, ale zwyciężczyni czuje tylko
miłe ciepło omdlenia.
Ledwo odbierasz zmysłami, że zwyciężyłaś.
Nie ukrywasz wzruszenia w łezce wydobywającej się spod powieki.
Podnosisz się. To co nie możliwe stało się możliwym.
Upadałaś kilkanaście razy i wstawałaś niezwyciężona.
Upadałaś ze zmęczenia i wstawałaś z ożywienia i z tchnienia radości.
Cały Twój tryumf jest uwieńczony w wielkim Te Deum.
Grany jest Twój hymn narodowy i to Tobie zawieszają
laur zwycięstwa,
którego nie można porównać do niczego.
Czujesz euforię radości swoiste misterium, cud dany sportowcowi
specjalnie i wyłącznie dla niego, który także udziela się wszystkim,
przelewa się strumieniami na życzliwych ludzi.
Uśmiechem radości ze zwycięstwa obdarzasz kibiców
na całym świecie.
Obdarzasz pogodą ducha i inteligentną relacją z drogi do zwycięstwa.
Słyszysz wokoło głosy: sensacyjne zwycięstwo gwiazdy sportu.
Tryumf polskiej gwiazdy, tryumf piękna i inteligencji.
Tryumf wysiłku ciała, ducha i wiary w zwycięstwo.
Pracujesz na zwycięstwa latami.
Zawsze jesteś skromna w zwycięstwie uśmiechnięta w porażce.
W walce sportowej zawsze jesteś ponad przeciętność,
wszystko co w niej zrobisz jest dobre.
Twój wylany pot i poniesiony trud prowadzi do uwieńczenia
zwycięstwa,
po którym jesteś obolała w każdej tkance i w każdej komórce.
Zwycięstwo także boli, jak matkę poród dziecka.
Prawie wszystko co piękne rodzi się w bólach.
Każdy sportowiec zdobywca medalu jest naszym dobrem narodowym.
Naszym kochanym promotorem Polski i Polaków.
Szanujmy ich i bądźmy im wdzięczni za poniesione trudy i wysiłki.
Rywalizacja w sporcie akceptuje ból.
Sportowiec upada, aby wstać.
Najtrudniej jest wywalczyć pierwszy medal
a potem następne są tak samo ważne.
Sportowiec to przykład człowieka, który zmaga się z tym
co wydaje się niemożliwe.
Przekracza granice niemożliwości dla możliwości,
dla godności człowieka.