Leżę w bezruchu
Aby nie zbudzić moich ran
Aby nie zbudzić ran drugiego człowieka
Tylko myśli jak psy czekają
Kiedy usnę
Aby wylizać moje i cudze rany
Leżę w bezruchu
Aby nie zbudzić moich ran
Aby nie zbudzić ran drugiego człowieka
Tylko myśli jak psy czekają
Kiedy usnę
Aby wylizać moje i cudze rany