Bez naszej zgody dopada nas jesień życia.
Ma gdzieś to czy się z nią zgadzamy.
Sędziwy wiek – to coś zupełnie innego w naszym życiu.
Opanowuje nas świadomością czasu.
Młodzi jej nie mają.
Czas jest dla nich ciekawostką lub filozoficzną abstrakcją.
Żyją przestrzenią i światem.
By długo żyć trzeba nauczyć się działać w wielu rolach,
działać na wielu polach.
Nie tylko skupiać się na robieniu kariery.
Trzeba pamiętać, że istnieje wokół nas wielki i wspaniały świat
pełen ciekawych i ważnych rzeczy.
Musimy utrzymywać więzy z otoczeniem, z ludźmi.
Żyć życiem najbliższych we wspólnocie z otaczającym nas pięknym światem.
Patrzeć w przyszłość śmielej i dalej.
Gdy nagromadzimy wspomnień „znajdujemy czas w starzeniu się” *
Młodzi ludzie mają bardzo wiele czasu, tak wiele, że nie chcą słyszeć o czasie.
Nie potrzebują nic o nim wiedzieć.
Są pewni swego w poczuciu zdrowej cielesności.
Żyją w rozległym horyzoncie czasowym z wiedzą i sumieniem na miarę swoich lat.
Dopiero starzejący się człowiek w końcu pojmuje,
że jest już tylko czasem i że już wkrótce połączy się ze źródłem wiecznego życia
w którym czas nie istnieje.
To niezwykłe jest w człowieku.
Zaczynamy od beztroskiej młodości
w której nie „odbieramy” czasu,
a kończymy posiadając czas w całej jego pełni
i przez to posiadanie starzejemy się.
Czas coraz szybciej nam upływa.
Sędziwy człowiek jest jak czarna dziura pochłania wszystko,
I to co do niej wniknie nigdy do świata nie powróci.
Ludzie trzeciego wieku wciąż chłoną mnóstwo i mnóstwo w sobie mają.
Wszelka próba wypromieniowania tego do otoczenia kończy się porażką.
Są niewidzialni i niedoceniani przez młodych.
Drugie spojrzenie na wieczór życia wyznacza społeczeństwo
poprzez procedury postępowania.
To społeczeństwo mówi człowiekowi, że nastąpiła chwila,
w której już niczego się od człowieka nie oczekuje.
Za całe życie i za wszystko co wykonał wyraża mu się wdzięczność
– należy mu się zasłużony odpoczynek.
Teraz człowiek ze zdumieniem stwierdza,
że świat cofa mu kredyt jego własnej przyszłości,
że świat nie chce już go widzieć, jako tego – kim mógłby jeszcze jakiś czas być.
Jest po prostu emerytowanym inżynierem, oficerem, lekarzem, nauczycielem…
Może jeszcze chwilowo być aktorem, poetą …
Ludzi matuzalowego wieku pozbawia się przyszłości,
zachęca tylko do zdrowego stylu życia,
Stosowania diety, aktywności fizycznej.
Mogą też zajmować się wnukami.
Na koniec refleksja
I.
W późnym wieku spojrzyj wstecz na życie jak na stary metafizyczny film.
Zauważysz, że w scenach w których brałeś udział nie robiły na tobie wrażenia.
Trzeba popatrzeć na nie z dala, aby lepiej dostrzec ich piękno obrazu.
Człowiek żyje w oczekiwaniu na coś lepszego i w tęsknocie za minionym.
Rzeczy teraźniejsze przyjmujemy w tymczasowości, jako wyłącznie drogę do celu.
Na starość zauważysz,
że to co na twoich oczach przechodziło tak niedocenione i nikłe,
stanowiło właśnie twoje życie – było tym w czego oczekiwaniu żyłeś.
II.
W naszym życiu kryje się coś więcej – materialnie i duchowo
– niż możemy zobaczyć.
Sterują nami siły i obszary niedostępne naszemu pojmowaniu
i pozostające poza naszą kontrolą.
Nasze życie rozmija się między marzeniem a życiem,
między tym co planujemy a tym co się nam przydarza.
Kiedy nam przydarza się coś złego,
należy przyjąć możliwość, że zaraz wydarzy się coś dobrego
coś bardzo odmiennego od tego co moglibyśmy dokonać
lub coś co moglibyśmy sobie wyobrazić.
Dlatego wasze życie potoczyło się nie tak jak zaplanowaliście.
Jak mówi Izajasz:
„ Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje
– nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi”. (Iż.55,8-9).
Wg Biblii wiara jest rodzajem widzenia uzupełniającym logikę.
95% tego, co wszechświat – co Bóg – ma nam do zaoferowania jest dla nas niewidoczna.
Wiara w nieskończoną mądrość Boga i Jego miłość do nas
to najpewniejszy sposób na to, by ujrzeć w życiu ogromne możliwości
– nie tylko nasze prywatne marzenia.
Wszechświat i my nie jesteśmy dziełem przypadku.
Światy przekraczające nasze wyobrażenia czekają,
byśmy ich doświadczali – w tym lub w przyszłym życiu.
Człowiek żyje w czasie linearnym.
Dostajemy tylko jedną szansę życia – a niebo to wybór a nie obowiązek.
Niebo jest dla każdego – jest otwartą wspólnotą.
Albo wierzysz w Boga albo nie.
Nie będzie możliwy powrót, aby spróbować jeszcze raz.
III
Czeka nas Zmartwychwstanie.
Nasze ciała będą niematerialne, nie będą podlegały prawom fizyki.
Będziemy wchodzić przez zamknięte drzwi.
Tak jak Jezus pojawił się wśród uczniów.
Będziemy żyli w NIM.
Cóż byłaby warta nasza wiara, gdyby grób Jezusa nie był pusty.
– tyle co wyzerowanie czasu po śmierci faraona
Podpierałem się przemyśleniami:
Jean Amery,
Arturem Schopenhauerem
Oraz katolikiem – Michaelam Guillenem dr fizyki, matematyki i astronomii – wykładowcą Harvardu.