Bez Miłości byłbym niczym za św. Pawłem powtarzam
Mam precyzyjnie określony twój wygląd
Twoją sylwetkę
Każdy ruch uśmiech a nawet każdy włos
Nie schowasz się w największym tłumie
Serce z drżeniem wyłowi Cię w lot
W podobnej dziewczynie
Oczy moje widzą jak na ekranie
Twoje dzieciństwo młodość
I moje Ciebie nieustające kochanie
Puste miejsce na moich kolanach
I ramiona rozpostarte na czułe objęcie
Czekają nieustannie na Ciebie
Maluję obrazy z Twojego życia
Na ścianie mojego serca
Jesteś na nich piękna jakbyś kwitła w pocałunkach Pana
Wieczną wiosną w przestrzeni nieba
Nawet anioł patrzy na Ciebie z zachwytem
Jak zmieniasz się w porażającą pięknem zorzę polarną
Tworzoną przez niebo i ziemię
Tańczysz przyzywając miłość
Między sercem człowieka a sercem Boga
Krwią pisane słowa – kocham
Układam w sznur pereł zamkniętych w różaniec
Który za Ciebie będzie pukał do nieba
Pozostawiam Ci Słowa które pozostaną jak testament
Nie zetrze ich żaden sztorm i trzos
Jesteś dla mnie ponad wszystko ważna
Bo miłość jest we mnie jedyną
Którą nie zniszczy przestrzeń i czas
Jesteś dla mnie najwspanialszą anielską muzyką
Którą widzę i słyszę aż do bicia Twojego serca
Moją euforią piękna i niezgłębionej fascynacji
Jak pięknie jest żyć z Tobą w harmonii
Tworząc wspólną melodię
W Tobie widzę cały świat
A w nim rodzinę, wiarę i miłość
Pomagasz mi żyć
Każda myśl o Tobie wzmacnia mnie
Przenikasz przez świadomość mojego życia
W transcendentnym doznaniu miłości
Jesteś dla mnie amazing grace – zadziwiającą łaską
Kiedyś ujrzysz mnie
Jak mieniący się światłem brylant wśród wielu pereł
I wtedy odczujesz że nikt Cię tak nie kochał jak ja
Może wtedy zrozumiesz jak wielka jest miłość ojca