Zaproszenie – szarpnięcie za rękę
Wepchnięcie w tłok
Błyskotliwy mrok
Załapaną partnerkę
Nieznaną panienkę
On czapeczka ze znaczkiem NY
Z daszkiem do tyłu
Zaczyna popis solo
Wpada w drgawki opętanie
Podskoki i wyskoki
Szamotanie ciałem rekami nogami
Byle się wyszamotać pokazać wydrygawki
Wyginanki puszenie piór trzepotanie
Okrzyki wrzaski i wycia
Ranionego zwierza z wilczej klatki
Nie ma dotyku
W zezowatym oku
Nie usłyszysz oddechu
Stłumionego w rytmie mroku
Uderzenie rytmu
W solowej improwizacji
Imaginacji
W ruchu do nikąd
Wejście w rytmu łomot
W zgrzyt motorów
Gwizd syk grzmot
Wyjących monitorów
Prysło marzenie w duszach
Prysł w mgłę kielich dotyku
Zostało bolesne uderzenie w uszach
Nastąpiła zmiana serca rytmu
Nie ma przytulenia
Nie ma uniesienia
Nie ma czułości
Nie ma miłości
Jest dryfujący tłum
Nie widzisz partnerki
Nie czujesz ciepła rąk
Nie słyszysz żadnych słów
Nie ma tańca
Jest wycie
Ryk i błysk
Jest wirowanie w kosmosie ryczących meteorów
Warkot motorów
Buchających rytmem ciał
W kotle piekła mroków
Miała być Ona
Miało być Niebo
Nie ma jej
Nie ma tańca
Jest pomieszanie wirowanie
Diabelskie medytowanie ludzkich ciał
Drgających w szaleńczym obłąkaniu
Bez opamiętaniu
Bez miłości
Bez czułości
Nie ma gracji
Elegancji
Jest pląsanie
Stąpanie
Rzucanie
Skakanie
Odurzanie
Obłąkanie w migocącej dyslokacji
Młodzi tańczą w tysiąca wilków szczekaniu
W świetle ogłupiającym ich migotaniu
Nie ma miejsca na czułość
Na dialog na rozmowę
Na przytulenie i uniesienie
Na zapoznanie i rozstanie
Oto dzisiejszy taniec
Pytanie
Jak długo pozostanie